Dziecięca Halowa Liga Mistrzów I kolejka rocznika 2009

W sobotni wieczór dwa zespoły Vrotcovii z rocznika 2009 zainaugurowały rozgrywki tegorocznej DHLM. Olympiacos Pireus grający w grupie B zanotował remis i wygraną. Z kolei Manchster City doznał dwóch porażek

Jako pierwsi na parkiet wybiegli gracze spod Olimpu, którzy w pierwszym spotkaniu mierzyli się z Celtikiem Glasgow (BKS Lublin). Mecz nie najlepiej rozpoczął się dla naszego zespołu bo rywale dość szybko objęli prowadzenie. Na domiar złego kilka chwil później arbiter dopatrzył się kontrowersyjnego rzutu karnego i sytuacja stała się bardzo trudna. Jednak strzał „z wapna” gracza Celtiku kapitalnie obronił Bartek Prokopowicz i Olympiacos pozostawał nadal w grze. Dzięki ogromnej woli walki i zaangażowania udało się wyrównać za sprawą Bartka Serewy i zdobyć pierwsze punkty.

W drugim meczu zespół z Pireusu mierzył się z Besiktasem Stambuł (BKS Lublin). Po bardzo dobrym początku i bramkach Bartka Sererwy i Gabriela Bednarczyka drużyna na moment oddała inicjatywę i rywale zdobyli gola kontaktowego. Na szczęście zespół w porę się obudził i w końcówce konsekwentnie bronił wyniku dzięki czemu sięgnął po pierwszy komplet punktów.

Za waleczność i ambicje na duże słowa uznania zasługują wszyscy chłopcy. Dodatkowo bardzo budująca była radość po zdobytych golach – chłopcy cieszyli się z nich wspólnie co pokazuje, że w drużynie jest „team spirit". Wielkie brawa dla Bartka Serewy za dwie barmki, ale bohater pierwszej kolejki może być tylko jeden – Bartek Prokopowicz, który w bramce przyciągał piłkę jak magnes.

Olimpiacos – Cetlic 1:1 (Serewa)

Olimpiacos – Besiktas 2:1 (Serewa, Bednarczyk)

Olimpiacos: Bartek Prokopowicz, Oskar Chałabiś, Damian Potręć, Bartek Serewa, Maks Małaj, Gabriel Bednarczyk, Marcel Tomczyk, Kuba Łukasik, Ksawery Kowalski.

Po meczach grupy B przyszła pora na starcia w grupie A. Manchester City w pierwszym meczu zmierzyl się z Borrusia Dortmund. Początek meczu należał do „Obywateli” którzy zdominowali rywala , a efektem dobrej gry był gol Arka Solowskiego. Niestety później do głosu doszli rywale. Gol na 1:1 padł po kontrataku, a kilkadziesiąt seknud później rywale zadali kolejny cios. Manchester postawił wszystko na jedną kartę i szukał gola wyrównującego, jednak kolejna kontra przeciwnika skończyła się golem i niezasłużoną porażką 1:3.

W kolejnym meczu naszym rywalem była FC Barcelona (BKS Lublin). Niezwykle mocny rywal co prawda dominował od pierwszych minut, ale Manchester grał bardzo ambitnie i walecznie. Niestety tylko do pewnego czasu. Starcone gole podłamały naszych zawodników, którzy w drugiej fazie meczu nie podjęli należytej walki, co skrzętnie wykorzystał rywal i strzelił aż sześć bramek.

Tym samym po pierwszym dobrym meczu przyszła bolesna lekcja. Widać, że walka i zaangażowanie to bardzo ważne aspekty i w kolejnych meczach niezależnie od rezultatu trzeba walczyć do końcowego gwizdka, a niestety tym razem u niektórych graczy tego zabrakło. Mimo nienajlepszego otwarcia turnieju zespół z pewnością nie spuści głów i w kolejnych meczach postara się udowodnić, że tak wysoka porażka była niechlubnym wyjątkiem, tym bardziej, że był to rywal z najwyższej półki.

Man City – Borrusia 1:3 (Solowski)

Man City – FC Barcelona 0:6

Manchester City: Wiktor Chęć, Wiktor Ulanowicz, Fabian Frankiewicz, Miłosz Skorupski, Miłosz Parol, Szymon Mazurek, Bartek Kmieć, Radek Niedzielski, Arek Solowski, Jan Margula, Bartek Adamek, Marcel Grzegorczyk.